Już na wstępie zaznaczmy, że chodzi tu o drobne naprawy – powszechnie wiadomo, że „Polak potrafi”, lecz jeśli nigdy nie mieliśmy smykałki do elektryki, to lepiej wezwijmy fachowca, bo przecież z prądem nie ma żartów.
Najczęstsze usterki domowej instalacji elektrycznej to rzecz jasna zwarcie oraz przeciążenie. Aby sprawnie poradzić sobie z przerwą w dostawie prądu, powinniśmy być dobrze przygotowani na tego typu sytuację – narzędzia odkładajmy na właściwe miejsce tak, by móc znaleźć je nawet po ciemku. W razie czego pod ręką powinna znaleźć się przede wszystkim latarka oraz baterie.
Tak często doprowadzające nas do szału bezpieczniki mają jednak niebagatelny wpływ na poziom bezpieczeństwa w naszym domu. Chronią nas one bowiem przed konsekwencjami zwarcia czy też przeciążenia obwodu. Często sami jesteśmy sprawcami przeciążenia, zwłaszcza, gdy zbyt wiele urządzeń elektrycznych jest podpiętych do jednego obwodu.
Zabierając się za usunięcie usterki koniecznie upewnijmy się, że wykręciliśmy właściwy bezpiecznik (czyli przypisany do określonego obwodu). No dobrze, ale po czym poznać, że dokonaliśmy dobrego wyboru? Zwróćmy szczególną uwagę na bezpiecznik z przepalonym bądź stopionym drucikiem (w przypadku tzw. bezpieczników topikowych). Jeżeli w naszym domu znajduje się nowoczesna tablica rozdzielcza, to zadanie jest jeszcze łatwiejsze – po prostu poinformuje nas o tym odpowiednia pozycja. Jeśli nie jesteśmy pewni, który bezpiecznik odpowiada za który obwód, to wyłączmy światło w całym mieszkaniu (za pomocą głównego wyłącznika prądu).
Pamiętajmy o wyłączeniu wszystkich sprzętów podpiętych do tego obwodu. Następnie ustawmy bezpiecznik automatyczny w pozycji „włączony”, a ten spalony zastąpmy nowym (oczywiście o takim samym natężeniu). Jeżeli chodzi o zwarcie, to należy poszukać śladów uszkodzenia (przepalenia) na kablach oraz wtyczkach. Powinniśmy także bez trudu znaleźć i wyłączyć wadliwe urządzenie, które wywołało zwarcie. Oceniając szkody zdecydujmy, czy naprawiać je samodzielnie, czy też zanieść do naprawy.
Bądźmy ostrożni – wymiana bezpiecznika czy nawet zwykłej żarówki zawsze jest ryzykowna, a co tu dopiero mówić o „grzebaniu” w gniazdku elektrycznym (lepiej do razu z tego zrezygnować). Specjalista posiada nie tylko wiedzę, która jest potrzebna do wykonywania tego typu napraw, ale również gromadzone latami doświadczenie. Lecz i najlepszy elektryk powinien stale odczuwać przed prądem pewien respekt.